KARATE TRADYCYJNE. Kolejny wielki sukces odniosła ekipa niepołomickiej Akademii Karate Tradycyjnego. Podczas XIII Pucharu Polski Dzieci, który odbył się w Lublinie, 31-osobowa reprezentacja AKT zdobyła 20 medali i 4 czwarte niepołomickiej Akademii Karate Tradycyjnego zdobyła 20 medali FOT. ARCHIWUM NIEPOŁOMICKIEJ AKTZawody w hali "Globus“ towarzyszyły VII Pucharowi Świata, w którym - jak już informowaliśmy - drugie miejsce zajął jeden z asów niepołomickiej AKT, debiutujący w imprezie tak wysokiej rangi, Rafał Wajda z Szarowa. W zawodach PPD rywalizowało blisko tysiąc karateków z klubów z całej Polski. Organizatorem zawodów był Polski Związek Karate Tradycyjnego oraz Lubelski Związek Karate Tradycyjnego i Lubelski Klub Karate Tradycyjnego. Ekipa AKT sięgnęła po aż sześć złotych, cztery srebrne i dziesięć brązowych medali, zajmując pierwsze miejsce w klasyfikacji klubowej. Ponowie więc potwierdziła swój prymat w Polsce. Przypomnijmy, że podczas Pucharu Europy dzieci, który odbył się w październiku ubiegłego roku w Łodzi (przy okazji mistrzostw świata seniorów, juniorów i młodzieżowców), również wywalczyła 20 krążków. Na najwyższym stopniu podium indywidualnie stanęli: Oliwia Pękala, Karol Chłopicki, Bartosz Kozioł, Natalia Jach i Wiktoria Zachariasz (wszyscy w kata), a drużynowo ekipa w składzie: Karol Chłopicki, Antoni Czechowski i Michał Biesaga (także w kata). Najmłodszym zawodnikiem Pucharu Polski był zaledwie czteroletni Jaś Pękala z Niepołomic. - Wykonał on pokaz dla całej publiczności, prezentując trzy efektowne kata. Chodzi on do naszego przedszkola - pochwalił się nie bez powodu Paweł Janusz, szef niepołomickiej AKT. Siostra Jasia - Oliwia - zdobyła złoty medal w kata. - Jestem dumny z naszych podopiecznych. Byli bardzo dzielni. Przez ostatni czas trenowali po siedem dni w tygodniu. Jak widać, ciężka praca przyniosła owoce. Nasi zawodnicy pokazali, kto jest najlepszy w Polsce. Ale nie o same medale chodzi, ważniejsze jest doświadczenie, które karatecy zdobyli podczas startów. Występ w zawodach, zwłaszcza dla najmłodszych, to duże przeżycie. Emocji i stresu jest zawsze wiele, dlatego tym bardziej cieszę się, że tak dobrze sobie poradzili - stwierdził Paweł Janusz, który do zawodów przygotowywał podopiecznych razem ze swym bratem Michałem oraz Rafałem Wajdą. Startujących w Lublinie zawodników AKT dopingowała około 60-osobowa ekipa kibiców z Niepołomic i okolic. WYNIKI W KONKURENCJI KATAIndywidualnie chłopcy (ur. 2006 i później): 3. Patryk Kosek. Indywidualne dziewczęta i chłopcy (ur. 2006 i później): 1. Oliwia Pękala. Indywidualnie chłopcy (ur. 2004-05, do 7 kyu): 1. Karol Chłopicki, 3. Kamil Rak i Michał Biesaga. Indywidualnie chłopcy (ur. 2004-05, 6-1 kyu): 3. Wiktor Janusz. Indywidualnie dziewczęta (ur. 2004-05, do 7 kyu): 3. Dominika Kmiecik i Julia Pogorzelska. Kata drużynowe (ur. 2004 i później): 1. Karol Chłopicki, Antoni Czechowski, Michał Biesaga, 4. Patryk Kosek, Mieszko Luberda, Jakub Ślusarczyk. En-bu dziewczyna/chłopiec (ur. 2004 i później): 2. Dominika Kmiecik, Karol Chłopicki, 4. Anna Godyń, Antoni Czechowski. En-bu chłopiec/chłopiec (ur. 2004 i później): 2. Karol Chłopicki, Antoni chłopcy (ur. 2002-03, do 7 kyu): 1. Bartosz Kozioł. Indywidualnie chłopcy (ur. 2002-03, 6-4 kyu): 2. Bartłomiej Chojnacki, 3. Arkadiusz Wilkosz. Indywidualnie dziewczęta (ur. 2002-03, 6-4 kyu): 1. Natalia Jach. Kata indywidualne chłopców (ur. 2000-01, 3-1 kyu): 3. Jan Bednarz. Indywidualnie dziewczęta (ur. 2000-01, do7 kyu): 3. Natalia Janusz. Indywidualnie dziewczęta (ur. 2000-01, 6-4 kyu): 1. Wiktoria Zachariasz. Drużynowo chłopcy (ur. 2000-03): 2. Jan Bednarz, Paweł Henke, Arkadiusz Gwizdek. Drużynowo dziewczęta (ur. 2000-03): 3. Natalia Jach, Natalia Janusz, Wiktoria Zachariasz, 4. Agata Gil, Iga Dumieńska, Aleksandra Broda. En-bu dziewczyna/chłopiec (ur. 2000-03): 4. Agata Gil, Jan Bednarz.
dc.contributor.advisor: Gruza, Ewa: dc.contributor.author: Borchólski, Karol: dc.date.accessioned: 2015-10-06T09:03:35Z: dc.date.available: 2015-10-06T09:03:35Z: dc
Polska scena chuligańska, obok rosyjskiej, jest najlepiej rozwinięta w Europie – mówią w rozmowie z PAP socjologowie sportu. Według nich zbyt restrykcyjne przepisy „stadionowe” nie zmniejszyły skali przemocy wśród kibiców, a przesunęły to zjawisko poza obiekty sportowe. Dr Dominik Antonowicz z UMK w Toruniu oraz dr Mateusz Grodecki z UW przeanalizowali politykę państwa wobec chuliganów stadionowych. Ich zdaniem pozostawia ona wiele do życzenia. – Polska scena chuligańska jest teraz – obok rosyjskiej – najlepiej rozwinięta w Europie – ocenił w rozmowie z PAP dr Grodecki. Z ich badań wynika, że wprowadzenie restrykcyjnych przepisów dotyczących zachowań na stadionach i kar zbiorowych wcale nie zapobiega przemocy, a tylko przesuwa ją z obiektów sportowych w inne miejsca. A stosowanie kar zbiorowych przyczynia się tylko do niechęci dużych grup kibiców wobec państwa. – Nasze badanie pokazują, że błędna polityka nie zmniejszyła skali problemu, jakim jest przemoc. Przeciwnie: wzmocniła wyłącznie grupy chuligańskie, które są liczniejsze, bardziej brutalne i lepiej zorganizowane, niż jeszcze dziesięć lat temu – skomentował dla PAP dr Dominik Antonowicz. Jak to się zaczęło Dr Grodecki wyjaśnił, że aby lepiej zrozumieć dzisiejszą kulturę trybun, warto zajrzeć do jej historii i prześledzić, co się z nią działo w czasach transformacji. Jak wyjaśnił, w Polsce kultura chuliganów stadionowych pojawiła się w latach 70. – A w latach 90. – kiedy w związku z transformacją rozwijały się w Polsce media i powstawały fundamenty nowego ustroju – stadiony były obszarem anarchii. Tam nie obowiązywały żadne zasady, przepisy. Na stadionach uwidaczniała się więc zarówno kultura przemocy, jak i problemy społeczne – opowiedział. O ile w 1991 r. incydentów chuligańskich podczas imprez masowych było 210, to do 1997 r. liczba ta poszybowała do ponad tysiąca. W 1997 r. przyjęto jednak ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. W przepisach tych stadion wyodrębniono jako przestrzeń życia społecznego, w której funkcjonują osobne przepisy. Choć po przyjęciu ustawy liczba incydentów na stadionach ponownie zaczęła maleć, to nie rozwiązano problemów społecznych, z których ta przemoc się brała – uważa socjolog z UW. Dlatego jego zdaniem przemoc, która na stadionach nie znajdowała ujścia, coraz częściej wydostawała się poza stadiony. Zdaniem badacza z UW błędem jest, że nie zbadano przyczyny przemocy stadionowej. – Może to był efekt tego, że transformacja to moment anomii, kiedy nie ma jasnych reguł postępowania. Może dlatego stadiony stały się enklawą, gdzie można było sobie pozwolić na więcej? – zastanawia się dr Grodecki. „Panika moralna” – co to takiego? Socjologowie zwracają uwagę, że podejście do przemocy stadionowej zmieniło się w 2007 r., kiedy zapowiedziano, że Polska i Ukraina zorganizują Euro 2012. Polska w ciągu tych kilku lat musiała pokazać UEFA, że jest w stanie spełnić rygorystyczne wymagania – także prawne – i zostać organizatorem tak dużego wydarzenia. A niestety wybryki polskich chuliganów, o których zaczęło być głośno też poza granicami kraju, psuły obraz Polski jako kraju, do którego warto przyjechać na Euro. Dr Grodecki dodał, że pojawiło się wtedy zjawisko znane jako „panika moralna”. – A to znaczy, że media przedstawiają obraz jakiejś grupy – w tym przypadku kibiców – jako bardzo niebezpiecznej dla społeczeństwa. Pojawia się wtedy w społeczeństwie niechęć do tej grupy i jej członkowie są stygmatyzowani – wytłumaczył socjolog. – W związku z paniką moralną karanie kibiców stało się dla polityków łakomym kąskiem – prostym narzędziem do kształtowania wizerunku polityków jako twardych i nieustępliwych – ocenił dr Grodecki. Gąbka, której trudno dać wycisk Skutkiem tego było w 2009 r. uchwalenie nowej ustawy o imprezach masowych. – To ustawa bardzo restrykcyjna. Zawierała trzy razy więcej artykułów, niż poprzednia ustawa – opowiedział socjolog. Przypomniał, że za mniejsze przewinienia zaczęto stosować zakazy stadionowe. Wojewodowie natomiast dostali narzędzie, by stosować kary grupowe – np. zamykać stadiony dla publiczności czy karać finansowo kluby. Choć po Euro 2012 r. państwo przestało aż tak manifestować swoją walkę z chuliganami, to ustawa z 2009 r. ciągle obowiązuje. A zdaniem socjologów z UMK i z UW wcale nie jest ona najlepszym narzędziem do zapobiegania wybrykom chuliganów. – Przemoc pozostała, ale zmienił się jej charakter. Ona ze stadionów przeszła do szarej strefy – opowiedział dr Grodecki. Socjologowie podali przykład, że główna aktywność grup chuligańskich przeniosła się teraz na ulice oraz na mecze klubów z niższych lig. A tzw. ustawki, czyli walki kibiców, odbywają się teraz w lasach. Mateusz Grodecki dodaje, że z przemocą wśród chuliganów jest jak z wilgotną gąbką. Jak się ją przyciśnie w jednym miejscu, to woda przesiąknie do innej części gąbki. Wcale więc gąbka nie stanie się suchsza. Jego zdaniem przemocy łatwiej było przeciwdziałać, jeśli znajdowała ujście na stadionach, wokół meczów. A teraz uwidacznia się w momentach i w formach, które trudniej kontrolować. – Siła grup chuligańskich znacząco wzrosła, podobnie jak wpływy na wiele obszarów życia społecznego w tym również na to, co się dzieje na trybunach – skomentował Antonowicz. Solidarni z kibolami sami „kiboleją” Zdaniem Grodeckiego obecna ustawa „stadionowa” jest zbyt restrykcyjna i w następnych latach warto rozważyć jej załagodzenie. – Zamiast stosować kary zbiorowe, warto skupić się na karach indywidualnych. Państwo jest już na tyle silne, że jest w stanie wyłapywać pojedynczych chuliganów, którzy łamią prawo i przez to uświadamiać wszystkim nieuchronność kary – ocenił socjolog. Według niego natomiast sankcje zbiorowe powodują bunt całej grupy kibiców i solidarność w ramach wykluczonej grupy. A co za tym idzie – niechęć wobec państwa i jego narzędzi. – Atakując chuliganów, usunięto tę grupę poza nawias. A poza tym nawiasem ludzie ci spotykali podobnych sobie i uczyli się działania poza systemem prawnym. Dlatego z czasem grupy chuliganów zaczęły się coraz bardziej zakorzeniać się w świecie podziemnym, przestępczym – powiedział Mateusz Grodecki. Jak zwrócił uwagę, policja coraz częściej informuje o rozbiciu zorganizowanych grup przestępczych, które powstały na kanwie grup chuligańskich. – To, że takie grupy istnieją, to efekt niedopasowanej do potrzeb polityki państwa – uznał socjolog. – Jest to pod każdym względem społecznie dysfunkcjonalne i powoduje, że problem który dziesięć lat temu można było relatywnie spokojnie rozwiązać, teraz urósł do rozmiarów, które będę wymagały znacznie więcej czasu, publicznych zasobów i mądrej polityki, aby ograniczyć zjawisko zorganizowanej przestępczości, która wyrosła na bazie ruchu chuligańskiego – skomentował Dominik Antonowicz. Źródło:Można by patrzeć pod różnymi kątami swój ranking odnoszę w ten sposób: 1. Najlepsza ekipa u siebie :Olympiakos 2. Najlepsze derbowe ekipy: Partizan i Zvezda 3. Najliczniejszy młyn na dowolnym meczu: Borussia Dortmund 4. Najlepsza ekipa mocnych wrażeń: Spartak 5. Najlepsze obecnie oprawy: Rapid 6. Czy ktoś pamięta jeszcze kino " Kaprys"? Takie pytanie zadali sobie uczniowie Gimnazjum Publicznego z Głuszycy, którzy wzięli udział w filmowym projekcie Ery Nowe Horyzonty. Od września zaczęła się ciężka praca polegająca na zbieraniu informacji o miejscu kultowym dla dzisiejszych trzydziestolatków i nie tylko. Rozmawialiśmy z naszymi rodzicami, ale również z dziadkami, którzy chodzili do tego kina- opowiada Ania Kmita, jedna z uczestniczek projektu. Mieszkańcy Głuszycy bardzo ciepło wspominali swoje wizyty w kinie, zwłaszcza na słynnych "porankach"- seansach dla najmłodszych. Gimnazjaliści przeprowadzili wiele rozmów, zanim przystąpili do redagowania scenariusza filmu dokumentalnego. Uczniowie z Głuszycy już drugi raz brali udział w tym konkursie, w zeszłym roku ich film znalazł się wśród czterech najlepszych filmów w Polsce Nasza praca została nagrodzona już w pierwszym etapie konkursu, wyróżniono nasz scenariusz i zaproszono na warsztaty operatorskie do Warszawy - opowiada Magdalena Franków, koordynator projektu. Po powrocie zaczęły się zdjęcia, później montowanie filmu, a na końcu cierpliwe oczekiwanie na wyniki. 02 czerwca 2011 profesjonalne jury, w skład którego wchodzili reżyserzy i krytycy filmowi, wybrało trzy najlepsze filmy i przyznało jedną główną nagrodę oraz dwa wyróżnienia w kategoriach: szkoły ponadgimnazjalne i gimnazja. Z wielką satysfakcją możemy donieść, iż Ekipa 12 z Głuszycy, w składzie: Karolina Pietras, Marta Jabłońska, Anna Kmita, Kamil Kmita, Agnieszka Dul, Natalia Prokopek i Ewa Pieczara otrzymała wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie Film na Horyzoncie w kategorii: gimnazja. Możemy być dumni, gdyż jest to konkurs ogólnopolski, a my zostaliśmy wyróżnieni jako jedyne gimnazjum w Polsce- ocenia Magdalena Franków. Szczególne podziękowania należą się osobom, które pomagały przy realizacji filmu: uczennicom Gabrieli Borowiec, Magdalenie Biskupskiej oraz pani Elżbiecie Zubczyk i panu Łukaszowi Frankowowi.. "Kaprys Historii" można obejrzeć na You Tube, wystarczy wpisać hasło: Ekipa12 z Głuszycy. Dyrekcja oraz całe Gimnazjum gratuluje ofertyMateriały promocyjne partnera Osoby te zamieszane były nie tylko w burdy na stadionach, ale i przestępczość narkotykową oraz rozboje - podała KGP. strona 1/1 6 lutego 2010, 17:30 / sobota Lechia,Lech,Ruch,Widzew,Legia,Łks Łódz To sa najlepsze chuligańsko ekipy w Polsce info !!!Z tego miejsca chcialem podziekowac internautom z całej Polski,którzy zagłosowali na O COŚ!! 6 lutego 2010, 17:37 / sobota Posyp - Ty juz nie syp lepiej. I nie wciagaj tymbardziej. 6 lutego 2010, 22:05 / sobota Gdzie jest to info na ? 6 lutego 2010, 22:36 / sobota albo zacznij sypac coś co Ci głowy nie rozpierdoli... temat do wyjebania jak dla mnie 6 lutego 2010, 23:31 / sobota To jest fałszywy wynik tak naprawdę podium zajmuje Znicz Pruszków tuż za nimi jest banda Pelikana Łowicz ale ostatnio odmówili grilla Muszyniance Fakro , nie zapominajmy też o starej gwardii Relaxu Ryjewo ... Syp , syp - przynajmiej wiemy kto przoduje w necie ... 7 lutego 2010, 02:07 / niedziela Powislak Konskowola wciaga wszystkich nosem!!!! 7 lutego 2010, 12:44 / niedziela Z Powislakiem bym sie sprzeczal ponoc przegral z Iskrą Stolec ale to moze niech ktos potwierdzi jak ma pewne info gdyz ja tego nie widzialem. Chodza plotki ze bitwa odbyla sie na koncu Polski. W czolowce jest tez Legion Komary nie wiem czemu nie uwzglednili tej ekipy 7 lutego 2010, 14:25 / niedziela a Sprzęgło Chorzele, Foto-Higiena Gać i FUKS Garki? 7 lutego 2010, 15:01 / niedziela A gdzie chuligańska ekipa z Kościuszki ? W Trojmiescie rzadzi tylko Gedania 7 lutego 2010, 15:29 / niedziela Ostatnio bardzo aktywna jest ekipa Jaguara Kokoszki, podobno w ustawce pod Parzęczewem solidnie obili Kotwice Kórnik 7 lutego 2010, 19:25 / niedziela Coś mi się wydaje że najwięksi Hoolsi to się udzielają właśnie w tym temacie!hehe 7 lutego 2010, 19:32 / niedziela ostatnio miałem sparing o ostatniego jabola pod monopolem z lokalnym sztajnesem i po 3-rundowej walce odnioslem zwyciestwo...na punkty :P 7 lutego 2010, 20:10 / niedziela rafcinx - a w dziesiejszej Panoramie na TVP Gdańsk, powiedzieli ze przegrałeś wg sedziów -112:111, 112:113, i Stare Polaszki rules! 8 lutego 2010, 00:17 / poniedziałek Po kolei to idzie tak:1. Izolator Boguchwała2. Kocioł Janów3. Bomba Lisewo4. Napalanka Strychów5. HSV Rokitki6. Huragan Santana Wlk. KlinczSame skrajnie lewicowe bojówki :) 9 lutego 2010, 21:41 / wtorek Te rankingi są nic nie warte, skoro nie ma Deportivo La OruniaPrzecież to pierwsza trójka! 9 lutego 2010, 22:40 / wtorek Gedania, i tylko Gedania się liczy! 10 lutego 2010, 14:20 / środa Nie wiedzialem gdzie to dodac, wiec napisze tu;))Przed chwila w radiu Zet w wiadomosciach o 14 mowili o rozbiciu przez psy "zorganizowanej grupy hooliganów" Lecha Poznań, którzy uczystniczyli wielokrotnie w ustawkach z druzynami przeciwnych drużyn, zostana im postawione zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie oraz handel narkotykami, czym grozi do 10 najlepsza beka.. Komentatorka wymienila kilka druzyn z którymi spieła sie hooliganka lecha, a na samym koncu wymienila... Gdynie :D 10 lutego 2010, 14:24 / środa beka nieziemska ! 10 lutego 2010, 14:42 / środa Smieszy Cie to Boldi? To zajebiscie nie zyczy sie nawet najwiekszemu przeczytaniu tego artykulu odnośnik widac, ze sprawa ustawek wyszla juz w trakcie jak byli rozpracowywani do sprawy narkotykow. 10 lutego 2010, 14:52 / środa Myślę że Boldiego bardziej rozśmieszyło to że mieli Oni bić się z drużyną z Gdyni hmm w sumie mnie też to śmieszy bo o ile dobrze kojarzę to Bałtyk nie miałby ekipy na Lecha a Lech z Arką to chyba jakąś sztame mają co? czy jestem w błędzieZ Pozdrowieniami !! 10 lutego 2010, 14:55 / środa No niestety nie wszyscy chyba potrafia wykumać co proste że chodziło mi o podejrzenie ustawki z arką !ja jebie.. szkoda slów. Na trzech jeden skumał. 10 lutego 2010, 15:07 / środa No widzisz - ja z Twojego wpisu rozumiem, ze to o Gdyni to "najlepsza beka". Wiec reszta to poprostu beka. Poza tym usmieszki na koncu zdania jak i sam temat w ktorym to umiesciles na twoje powazne traktowanie informacji nie wskazuja. 11 lutego 2010, 14:37 / czwartek tu artykół z wybiórczej :odnośnikcytat :"Mówili o sobie Young Freaks, czyli młode świry. Szczycili się tym, że w tzw. ustawkach, czyli nielegalnych starciach z chuliganami innych drużyn, są niepokonani od wielu lat."chyba nie tak do konca sa poinformowani Panowie z wybiórczej. 11 lutego 2010, 23:01 / czwartek Boldi, wrzuć klawiaturę do jest to, nad czym suszysz 15 lutego 2010, 01:55 / poniedziałek Jeżeli chodzi o ekipę Lecha, to już chyba po niej. W zeszłym roku cienko wyglądali w ustawkach - same zwycięstwa z leszczami typu GKM Grudziądz, czy Odra Opole albo Kotwica Kołobrzeg, 2 razy wydygali przed Ruchem no i porażka z Lechią, która jest zwieńczeniem tego słabszego okresu. Ale nie dziwię się, skoro zarzuty może usłyszeć nawet 50 osób. Już w poprzednich latach zdarzały się aresztowania pojedyńczych hoolsów Lecha i tak krok, po kroku dojadą pewnie większość z ekipy. To może oznaczać kryzys chuligański dla Lecha na długie, długie lata... 8pvy2XI.